Pomysł na powstanie tego bloga
powstał bardzo spontanicznie. Postanowiłam podzielić się z moimi przyszłymi czytelnikami
tzw. sekretami Agnes czyli wszystkim co mnie motywuje i inspiruje poprzez
sztukę ,książki, muzykę, fotografie i osoby. Ostatnio częściej skupiam się na
swoich myślach i zastanawiam się nad filozofią i sensem naszego życia.
Zaraz na początku tego roku
2016 postanowiłam zmienić coś w moim życiu. Do tych przemyśleń skłonił mnie zwyczaj
wyznaczania sobie tzw. noworocznych postanowień na dany Nowy Rok ;)
Chciałam żeby
oprócz codziennych zajęć związanych z pracą zawodową i innymi obowiązkami
znalazło się w moim życiu miejsce na liczne pasje i zainteresowania które przez
kilka lat trochę zaniedbałam.
Do zmiany myślenia skłoniły mnie
wydarzenia minionego roku, które nie były zbyt przyjemne, ale zrozumiałam, że w
naszym życiu każdy z nas powinien uczestniczyć w różnych zarówno złych jak i
pozytywnych wydarzeniach żeby potrafić odróżnić te piękne warte wspomnień
wydarzenia i wtedy jeszcze bardziej je docenić!
Wtedy dawne tzw. błędy przeszłości nie będą nas definiować, ale oznaczać naszą drogę, którą nas poprowadzą.
Dokładnie jak w poniższym
cytacie:
Czasami warto odbyć trudną i szczerą aż do bólu rozmowę żeby zrozumieć swoje dawne błędy i wyjaśnić wszystkie nieporozumienia.„Życie jest jak książka. Niektóre rozdziały są smutne, niektóre szczęśliwe a niektóre ekscytujące, ale gdy nigdy nie przewrócisz strony… nigdy się nie dowiesz które z nich przetrzyma”
Wtedy dawne tzw. błędy przeszłości nie będą nas definiować, ale oznaczać naszą drogę, którą nas poprowadzą.
![]() |
„ Najlepszą drogą do poznania życia jest kochać wiele rzeczy”.Dlatego właśnie warto czasami pozwolić odejść ludziom, którzy nas zlekceważyli i poświęcić swój wolny czas na pogłębianie wszystkich życiowych pasji.
Rzeczywiście po czasie można dojść do wniosku, że rozstanie z pewnymi ludźmi którzy nas wykorzystują nie dając zupełnie nic w zamian nie ma sensu. Czasem warto odejść i spróbować na nowo żyć własnym życiem a patrząc w przeszłość przypomnieć sobie wszystkie rzeczy i osoby, które nas inspirowały i sprawiały, że życie było piękne i pełne pasji. Warto ten wolny czas którego nie poświęcamy już dla osób, które na to nie zasługiwały zagospodarować w sposób pozytywny i korzystny dla siebie i innych. Niemal od zawsze lubiłam pomagać bezinteresownie innym ludziom. Jednak życie udowodniło mi, że czasem nie warto się poświęcać dla innych, którzy nie dosyć, że nie docenią naszych dobrych intencji to jeszcze unieszczęśliwiają nas i nie pozwalają żyć szczęśliwie i w sposób niezależny zgodnie z samym sobą. Dawne rozczarowania takimi ludźmi spowodowały, że częściej zastanawiam się nad sensem dobra i innych zdarzeń, które nas spotykają każdego dnia. Ten cytat poniżej od zawsze wydawał mi się taki motywujący, ale też bardzo trudny do zastosowania w praktyce ;)
Natomiast to drugie poniższe stwierdzenie
stanowi bardzo głębokie przemyślenie i mogę zgodzić się z anonimowym autorem aforyzmu,
że : „Bycie dla kogoś pierwszą miłością może być wspaniałe, ale bycie jego
ostatnią miłością wykracza poza ideał”. Tego sobie moi drodzy czytelnicy bloga
możemy życzyć żeby odnaleźć tą jedyną miłość, która nie musi być pierwsza, ale
ważne żeby była ostatnia i żeby trwała nieprzerwanie do końca życia :*
Przedwczoraj wieczorem skończyłam
czytać interesującą książkę Michała Hellera „Podróże z filozofią w tle”.
Postanowiłam ją przeczytać zachęcona jakąś recenzją zamieszczoną na Facebooku i
nie rozczarowałam się. Na początku wydawało mi się, że książka jest trochę zbyt
„sprawozdawcza”, gdyż stanowi ona w jakimś sensie opis podróży, które w
przeważającej części były wyjazdami na różne konferencje naukowe nie tylko w
Europie ale i na całym świecie. Profesor Heller w interesujący sposób postrzega
otaczający nas świat a właściwie wszechświat jako specjalista od kosmologii. Podczas
różnych naukowych odczytów zastanawia się wspólnie z innymi prelegentami nad
sensem życia, etyką i ontologią.
W swoich naukowych dywagacjach
zadaje sobie i nam pytania, na które mamy sobie samodzielnie odpowiedzieć. Między innymi
stwierdza, że:
„Dobro jest czymś ontologicznym tzn. ,że nie zależy od czyjejś intencji ani tego czy ktoś je czyni czy nie, ale jest czymś rzeczywistym i obiektywnym…. Dobro jest źródłem Istnienia a istnienie sprawia, że Dobro jest. W nowoczesnej logice może by się to nazywało samoodniesieniem. Jeżeli etyka i ontologia to jest to samo a bez wolności – jak wiemy z własnego doświadczenia nie ma etyki to wolność musi być jakoś wkomponowana w ontologię rzeczywistości. Jeżeli Dobro i Istnienie są ontologicznie sprzężone, to w tym sprzężeniu musi być miejsce na wolność. Najlepsza spośród wszystkich możliwości – z wolnością wpisaną przynajmniej w niektóre z nich – nie jest rozwiązaniem zadania z kombinatoryki; jest strategią Nieskończoności. A w konfrontacji z nieskończonością zawodzą nasze ludzkie kalkulacje”.
Zainspirowana filozofią Profesora
Michała Hellera dotyczącego poczucia wolności myśli i poglądów ludzkich podczas
przeglądania wydarzeń na Facebooku zauważyłam, że niedawno odbył się w Polsce koncert
Alvaro Solera młodego i niezależnego hiszpańskiego artysty, który w bardzo udany sposób
łączy muzykę pop z brzmieniem hiszpańskim w stylu latynoskim.
Muzyka tego artysty ma w sobie dużo radości, optymizmu, swobody i kojarzy mi się z niczym
nieograniczoną wolnością :) Jego debiutancki singiel „El mismo sol” z
pierwszego albumu „Eterno Agosto” stał się w krótkim czasie hitem i zajmował
pierwsze miejsca list przebojów w większości europejskich krajów.
Powstała
interesująca wersja utworu „El mismo sol” z gościnnym udziałem Jennifer Lopez. Drugi
singiel „Agosto” również podbija europejskie listy przebojów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz