"...w malarstwie (...) nie ma sztuczek - tylko umiłowanie życia"
Ten powyższy cytat wybitnego artysty - pisarza, reportera i autora słynnych dzienników oraz malarza, który wraz z przyjaciółmi z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie stworzył nowy kierunek w malarstwie inspirowany francuskim postimpresjonizmem (Kapizm) idealnie odzwierciedla sposób i optymistyczne pełne pasji i radości życia podejście do życia Józefa Czapskiego.
Wczorajsze oficjalne otwarcie Nowego Pawilonu Józefa Czapskiego stanowiące część Muzeum Narodowego w Krakowie zgromadziło tłumy miłośników sztuki i malarstwa tego niezwykłego człowieka sztuki, który przez całe swoje życie zajmował się działalnością na rzecz kultury, literatury i malarstwa. Wystawa stanowi nowoczesną multimedialną ekspozycję, która przybliża nam życiorys Józefa Czapskiego od urodzenia w Pradze w dniu 2 stycznia 1896r., poprzez młodość spędzoną w Krakowie i Paryżu, niewolę w obozach w Starobielsku i w Griazowcu, po służbę w szeregach armii gen. Andersa z którą przemierza część Azji, Afryki Pn aż dociera do Francji, gdzie zamieszkał w posiadłości Maisons-Laffitte pod Paryżem, w której tworzył słynne pismo polskiej emigracji po II wojnie światowej i mieszkał aż do swojej śmierci 12 stycznia 1993 roku.
Nowy Pawilon Józefa Czapskiego powstał w niezwykle interesującym miejscu na terenie ogrodów Pałacu im. Emeryka Hutten-Czapskiego w sąsiedztwie Akademii Sztuk Pięknych (Gmach dawnego Muzeum Techniczno-Przemysłowego) w miejscu, z którego możemy zobaczyć kamienicę, w której znajdowała się pracownia Olgi Boznańskiej i atelier Ludwika Pugeta.
Józef Czapski urodził się 2 kwietnia 1896 roku w Pradze jako syn hrabiego Jerzego Hutten - Czapskiego herbu Leliwa i Józefy Leopoldyny z hr. Thun-Hohenstein. Wczesne dzieciństwo spędził w rodzinnej posiadłości w Przyłukach koło Mińska położonych obecnie na terenie Białorusi. Niestety jego beztroskie dzieciństwo przerywa tragedia - śmierć ukochanej matki, która nagle umiera, gdy syn ma zaledwie 7 lat. Ojciec Józefa Czapskiego bardzo dużą rolę przykładał do wszechstronnej edukacji syna, dlatego Józef Czapski znał biegle język angielski, francuski i niemiecki oraz czytał dużo literatury szczególnie ceniąc sobie prozę Lwa Tołstoja.
Dzisiejszy wpis postanowiłam poświęcić niezwykłemu pisarzowi pochodzącemu z Turcji, który za swoją twórczość literacką otrzymał literacką Nagrodę Nobla w 2006 roku a już dwa lata wcześniej New York Times uhonorował powieść "Śnieg" Orhana Pamuka umieszczając ją na liście dziesięciu najlepszych książek roku.
Książkę tą zamierzałam przeczytać od dawna, gdyż chciałam osobiście przekonać się czy pisarz Orhan Pamuk zasadnie otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Ponadto chciałam sprawdzić co tak naprawdę o tym zadecydowało. Powieść Orhana Pamuka "Śnieg" jest rzeczywiście książką niezwykłą, która porusza kilka aspektów jakby na różnych poziomach. Gdy wczoraj rano oglądałam wiadomości, w których podano tragiczny bilans ofiar zamachu terrorystycznego dokonanego przez skrajnych islamistów w Turcji przed moimi oczami "stanął" obraz opisu zamachu przedstawionego w książce Orhana Pamuka. Autor zastosował w niej specyficzną technikę retrospekcji w pierwszej części powieści przedstawiając jakby teraźniejszy reportaż z wydarzeń, które rozegrały się w małym prowincjonalnym miasteczku Kars odciętym od świata przez ogromną śnieżycę paraliżującą wszelkie środki transportu. Wraz z głównym bohaterem przyjacielem poety o pseudonimie Ka, który wcześniej przebywał w Niemczech we Frankfurcie na emigracji próbujemy zbadać przyczyny tajemniczych samobójstw młodych dziewcząt i odtworzyć zdarzenia minionych lat. Przewija się tam wątek poszukiwania wierszy i próba ich odtworzenia przez przyjaciela poety Ka, który odnalazł je po jego śmierci. Tytułowy "Śnieg" nawiązuje do formy tomu wierszy w kształcie płatka śniegu oraz przedstawia nam zdarzenia z miasteczka Kars podczas klęski żywiołowej - śnieżycy uniemożliwiającej wyjazd i wjazd do miasta, która spowodowała całkowite odcięcie miasteczka od świata.
W swojej powieści Orhan Pamuk w precyzyjny sposób przedstawia zagadnienia kultury i religii islamskiej z perspektywy mieszkańca Turcji, podkreślając rozbieżności pomiędzy tradycyjną skrajnie nacjonalistyczną religią a nowoczesną wolnościową cywilizacją Europy Zachodniej. Poznajemy jakby od środka świat skrajnych odłamów religijnych muzułmanów i rodzący się ruch terrorystyczny, który wydaje wyrok śmierci na Profesora stosującego na Uniwersytecie zasady charakteryzujące zachodnioeuropejski styl ubierania i zabraniający kobietom studiującym noszenia tradycyjnych chust religijnych. Nowe zasady budzą zaniepokojenie i jawny sprzeciw przedstawicieli tradycyjnych skrajnie islamistycznych zasad zbliżonych do totalitaryzmu, którzy próbują poprzez zamachy terrorystyczne przywrócić dawny porządek w Turcji. Powieść Orhana Pamuka jest jakby kilku płaszczyznowa, gdyż oprócz ważnych wątków religijnych i społecznych, przedstawiona jest tutaj również historia poety Ka, który przybywa do rodzinnego miasteczka aby odszukać swoją dawną miłość z dzieciństwa. W kolejnej części książki dowiadujemy się także o problemach egzystencjalnych emigrantów tureckich, którzy w poszukiwaniu wolności i lepszej przyszłości materialnej przedostają się z Turcji do Niemiec. Dramaty i dylematy moralne, egzystencjalne, polityczne a zwłaszcza skrajnie religijne niestety pozostają aktualne do dziś. Obecnie również mamy z nim do czynienia z problemami skrajnego islamizmu zwłaszcza w świetle imigrantów przybywających przez Turcję do Europy w poszukiwaniu lepszej przyszłości.
Dzisiaj ,dokładnie 20 lat temu w Warszawie zmarł słynny polski reżyser Krzysztof Kieślowski. Krzysztof Kieślowski to niekwestionowany mistrz w dziedzinie kinematografii polskiej, którego filmy do dzisiaj poruszają ludzi i są ponadczasowe.
Twórczość Krzysztofa Kieślowskiego do dzisiaj pozostaje aktualna i mimo upływu lat pozostaje nadal ważna ze względu na świadomy wybór reżysera i ilustrowanie studium postaci, które doznają różnych dramatów i toczą ze sobą wzajemną walkę chcąc wybrać właściwą drogę życiową oraz pogodzić w określony sposób pewne aspekty filozofii, religii, moralności i poczucia obowiązku. Pierwsze filmy, które wyreżyserował Krzysztof Kieślowski były filmami dokumentalnymi i dzięki temu reżyser miał do końca swojej twórczości filmowej to wyczucie i w sposób precyzyjny "nakreślał" według dokładnego schematu rys psychologiczny postaci jakby sprawozdanie w filmie dokumentalnym. Wyczuwa się również w twórczości Kieślowskiego niebywałą dbałość o szczegóły i dbanie o każdy najmniejszy detal. Charakterystyczna dla niego jest również specyficzna metoda kadrowania i ukazywanie każdego detalu jak w filmie "Niebieski" w sposób perfekcyjny jakby oznacza on każdy przedmiot w kolorze niebieskim przykuwając uwagę widza i zmuszając go do głębokich psychologicznych przemyśleń. Nieprzypadkowo również w filmie "Niebieski" wolność jest oznaczona tym właśnie kolorem, gdyż jest to kolor kojarzący się z niebem i z szeroko rozumianą wolnością i niezależnością, do której każdy z nas dąży.
Krzysztof Kieślowski był reżyserem, którego doceniało jury na całym świecie i który otrzymał za wyreżyserowane przez siebie filmy najbardziej prestiżowe wyróżnienia i nagrody. Pierwszym wyróżnieniem było Grand Prix w Mannheim w 1975 roku, następnie otrzymał Złoty Medal w Moskwie w 1979 roku, później w 1980 roku nagrodę Złotego Hugona w Chicago, kolejno Europejską Nagrodę Filmową "Felix" w 1988 roku i w 1993 roku Złotego Lwa w Wenecji i główną nagrodę "Air Canada" w Vancouver. Ponadto w 1993 roku Krzysztof Kieślowski za całokształt swoich zasług dla przemysłu filmowego otrzymał Order Sztuki i Literatury".
Gdy byłam nastolatką zainteresowałam się twórczością Krzysztofa Kieślowskiego i stopniowo poznawałam jego filmy, które wydawały mi się fascynujące, chociaż ich złożoność i wieloznaczność bohaterów budziły moje refleksję oraz głębokie analizy z pogranicza psychologii, filozofii, sztuki i moralności. Filmy te były z jednej strony mroczne, a z drugiej strony bardzo złożone dramaty psychologiczne z postaciami, które nigdy nie były ukazane w sposób jednoznaczny. W filmach poruszał bardzo ważne problemy psychiczne, moralne, obyczajowe, religijne a także polityczne. Ważnym punktem w filmach Krzysztofa Kieślowskiego była nie tylko interesująca fabuła, świetnie wyreżyserowane studium psychologiczne bohaterów filmu, ale i piękna poruszająca muzyka, która idealnie podkreślała dramatyczne momenty i rozterki życiowe głównych bohaterów. Jak w filmach grozy Alfreda Hitchcocka w sposób bardzo precyzyjny odpowiednia muzyka "stopniowała" napięcie, które odczuwał widz i jeszcze bardziej obawiał się kontynuacji dramatu oraz samego zakończenia filmu.
Moimi ulubionymi filmami Krzysztofa Kieślowskiego są "Podwójne życie
Weroniki" i słynne na całym świecie "Trzy kolory". Film "Podwójne życie
Weroniki" fascynował mnie od dawna ze względu na interesującą fabułę i
być może dlatego, że "jedna" z postaci bliźniaczek Weroniki mieszka w
Krakowie a druga we Francji, która do dzisiaj pozostaje państwem, które bardzo lubię i które mnie w pewien sposób fascynuje niemal od zawsze.
"Trzy kolory" w sposób oczywisty nawiązują kolorystycznie do barw
narodowych Francji a poszczególne części filmu czyli "Niebieski",
"Biały" i "Czerwony" są alegorią haseł głoszonych w czasie Rewolucji
Francuskiej czyli "Liberte", "Egalite" i "Fraternite". Moje ulubione
części to "NIebieski" nie tylko ze względu na mój ulubiony kolor, ale i ostatnia część stanowiąca jakby kontynuację
pozostałych, w których wiążą się losy wszystkich bohaterów z poprzednich
części czyli "Czerwony".
Oczywiście pozostałe filmy Krzysztofa
Kieślowskiego są równie interesujące między innymi cykl 10 filmów
tworzących tytułowy "Dekalog" stanowiące wariacje reżysera
współpracującego ze scenarzystą Krzysztofem Piesiewiczem na temat
biblijnego "Dekalogu" czyli dziesięciu przykazań.
Pierwszy film, który z jednej strony uważam za niezwykły i inspirujący, a z drugiej za metafizyczny i bardzo tajemniczy jest film Krzysztofa Kieślowskiego "Podwójne życie Weroniki. Dodatkowym atutem tego filmu jest doskonała muzyka Zbigniewa Preisnera, która w mistrzowski sposób podkreśla dramatyzm postaci i nadaje fabule metafizyczny wymiar.
"Podwójne" życie tytułowej Weroniki oznacza ukazane w sposób metafizyczny życie dwóch niezwykłych kobiet, które urodziły się tego samego dnia jako bliźniaczki i cały czas odczuwają metafizyczną psychiczną więź, pomimo tego, że zostały rozdzielone i żyją w dwóch innych krajach. Jedna z Weronik mieszka w Krakowie w Polsce a druga Weronika mieszka w Clermont we Francji. Żadna z nich nie wie o istnieniu drugiej, jednak w sposób podświadomy wyczuwa metafizyczną więź i w momencie śmierci jednej Weroniki ta druga odczuwa wielki ból i poczucie straty bliskiej osoby. Dzięki nietypowemu zbiegowi zdarzeń Weronika dowiaduje się o istnieniu tej drugiej "bliźniaczki" Weroniki.
Natomiast słynna "trylogia" Krzysztofa Kieślowskiego czyli "Trzy kolory" jest doskonałym dziełem, które zwieńczyło jego twórczość życiową a ostatni film z tej serii czyli "Czerwony" był ostatnim wyreżyserowanym przez niego filmem. Pierwsza z trylogii czyli film "Niebieski" został doceniony przez międzynarodowe jury i w 1993 r. otrzymał statuetkę Złotego Lwa a francuska aktorka Juliette Binoche, która zagrała w nim główną rolę odebrała w 1994 r. statuetkę Złotego Lwa za najlepszą aktorkę.
W "Niebieskim" reżyser w genialny sposób przedstawił rozterki głównej bohaterki, która zmuszona jest do rozważenia dylematów moralnych związanych z osobistą tragedią i musi próbować na nowo nauczyć się żyć po tragicznej śmierci w wypadku samochodowym jej ukochanego męża i małej córeczki. To specyficzne poczucie wolności osobistej zostanie poddane różnym próbom. W filmie dramat głównej bohaterki w sposób mistrzowski podkreśla muzyka Zbigniewa Preisnera.
Druga część trylogii czyli "Biały" to opowieść o szeroko pojmowanej problematyce równości. W filmie przedstawione są losy polsko-francuskiego małżeństwa, które jednak kończy się rozwodem. Przyczyną orzeczenia rozwodu jest osobisty problem związany z niedyspozycją męża i niedopełnieniem przez niego obowiązków małżeńskich. Rozczarowana żona wyrzuca po rozwodzie na ulicę swojego byłego męża bez przysłowiowego grosza przy duszy i odtąd zostaje on bezdomnym emigrantem z Polski, któremu nikt nie chce udzielić pomocy. Pewnego dnia tytułowy bohater spotyka w paryskim metrze innego bezdomnego Polaka, który rozczarowany trudną sytuacją życiową chce popełnić samobójstwo. Jednak bezdomny odstępuje od swojego zamiaru i odtąd zaprzyjaźnia się z naszym głównym bohaterem oraz postanawia pomóc mu przedostać się do Polski oraz zemścić się na podstępnej byłej żonie. W tej części również ścieżka dźwiękowa została skomponowana przez Zbigniewa Preisnera.
Ostatnia z części trylogii czyli tytułowy "Czerwony" dotyczy braterstwa i stanowi wyjaśnienie wątków wszystkich bohaterów, które splatają się ze sobą w tej części filmu. Historia przedstawiona w filmie przedstawia nam losy młodej i ładnej francuskiej modelki Valentine, która przypadkowo potrąca samochodem jakiegoś psa błąkającego się przy drodze. Postanawia dowiedzieć się do kogo pies należy i zaczyna szukać jego właściciela. Udaje jej się ustalić, że pies należy do sędziego, który nie chce już mieć psa i Valentine postanawia, że pies z nią zamieszka. Pewnego dnia, gdy pies ucieka z tęsknoty za swoim dawnym panem, Valentine w poszukiwaniu psa przychodzi ponownie do domu sędziego i przez przypadek odkrywa dziwne i nietypowe hobby sędziego a mianowicie podsłuchiwanie rozmów sąsiadów. Oburzona tym niemoralnym zachowaniem próbuje zapobiec dalszym podsłuchom, ale wraz z upływem czasu postanawia się zaprzyjaźnić ze swoim starszym i dziwnym znajomym. W filmie ukazane są różne stadia zawiązywania więzi międzyludzkich prowadzące do zawarcia braterstwa i przyjaźni. W tej części również ścieżka dźwiękowa została nagrana przez słynnego polskiego kompozytora Zbigniewa Preisnera.
Podsumowując twórczość filmowa Krzysztofa Kieślowskiego jest wspaniałym arcydziełem. Z jednej strony filmy Krzysztofa Kieślowskiego opisują typowe problemy i dramaty ludzkie, z drugiej jednak strony to niezwykłe ujęcie i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach rys psychologiczny postaci zagranych przez zdolnych aktorów sprawia, że nikt nie potrafi przejść obojętnie wobec jego filmów. Wydaje się, że możemy bardzo żałować, że przedwczesna śmierć utalentowanego reżysera pozbawiła nas kolejnych równie doskonałych filmów jak słynne "Trzy Kolory".
Witam serdecznie Moi Drodzy czytelnicy bloga! Dzisiaj ze względu na weekend postanowiłam podzielić się z Wami bardziej luźnym przyjemnym tematem i interesującym zwłaszcza żeńską część moich czytelników ;)
Kilka lat temu pewnie już około 10 lat temu w któryś weekend wybrałam się do jednej z krakowskich galerii handlowych i wspólnie z koleżanką postanowiłyśmy zrobić małe zakupy. Przechodząc przez galerię w pewnym momencie na jednej z wystaw sklepowych zobaczyłam jakieś wody toaletowe a wśród nich jedną o zapachu wanilii i nie zastanawiając się zbyt długo postanowiłam sprawdzić osobiście na sobie ten zapach. Okazało się, że to woda toaletowa o zapachu wanilii z gatunku Bourbon pochodząca z naturalnych upraw BIO. Ze względu na to, że od dzieciństwa uwielbiam słodki zapach i smak wanilii, który przypomina mi słodkie i beztroskie dzieciństwo z małymi marcepanami w polewie z czekolady szybko podjęłam decyzję, że kupię ten nowy zapach z serii Plaisirs Nature. Zapach wanilii zwłaszcza tej z gatunku Bourbon fascynuje mnie od dawna. Kiedyś we Francji widziałam takie podobne perfumy o zapachu wanilii i wtedy postanowiłam, że gdy znajdę podobne perfumy w Polsce to je od razu kupię. Uwielbiam słodki zapach wanilii, który przypomina mi ze względu na słodki zapach aromat do pieczenia ciasta, pozwalając mi wtedy przenieść się myślami do okresu świąt Bożego Narodzenia, w którym niemal od zawsze piekę między innymi waniliowe i migdałowe kruche ciasteczka.
Później stopniowo wypróbowałam pozostałe wody toaletowe z serii Plaisirs Nature a ostatnio polubiłam z tej serii wodę toaletową o soczyście owocowym zapachu maliny. Jednak wracając do moich początków przygody z francuskimi kosmetykami firmy Yves Rocher, gdy kupowałam ten kosmetyk miła ekspedientka uprzejmie zaproponowała, że bezpłatnie założy mi kartę stałego klienta Yves Rocher. Odpowiedziałam, że w zasadzie nie potrzebuję, gdyż nie jestem klientką Yves Rocher. Ostatecznie jednak zgodziłam się ją założyć, gdyż wiązało się to z różnymi promocjami i rabatami dla stałych klientów Yves Rocher. Początkowo podeszłam do tej oferty dosyć sceptycznie, gdyż znałam trochę firmę i wiedziałam, że kosmetyki są z najlepszych naturalnych składników wyprodukowane we Francji, ale wadą ich była dla mnie dosyć wysoka cena. Od tej chwili postanowiłam od czasu do czasu wypróbować jakiś nowy kosmetyk Yves Rocher France korzystając z licznych naprawdę dużych rabatów czasami sięgających aż 50% ceny danego kosmetyku. Kosmetyki Yves Rocher France mimo, że są dosyć drogie ze względu na swoją jakość i wspaniałe naturalne składniki pochodzące z ekologicznych upraw to nie są testowane na zwierzętach. To jest bardzo ważny aspekt dla mnie, gdyż uważam, że ochrona przyrody i naturalnego środowiska oraz ochrona zwierząt jest bardzo ważna w dzisiejszym skomercjalizowanym świecie. Ze względu na ochronę środowiska naturalnego od kilku lat używałam szamponu nabłyszczającego do włosów z wyciągiem z cytryny z serii Ecolabel - szampon ekologiczny, dzięki któremu Fundacja Yves Rocher zasadziła aż 50 milionów nowych drzew na całym świecie.
Przekonałam się, że wszystkie kosmetyki
są bardzo dobrej jakości z naturalnych roślinnych składników, które
wspaniale pielęgnują moją skórę i pozostawiają na niej cudowne owocowe i
zmysłowe zapachy. Odkąd wprowadzono nową serię pielęgnacyjną kosmetyków
do włosów z wyciągiem z baobabu, które pięknie podkreślają naturalny skręt moich
włosów nie kupuję już innych szamponów i odżywek do włosów.
Z miesiąca na miesiąc poznawałam nowe produkty i miałam coraz więcej kosmetyków z określonej serii przeznaczonej do mojej cery.Zgodnie z zasadami polityki firmy Yves Rocher France każdego miesiąca realizowałam zakupy zgodnie z rabatami z ulotki, którą odbierałam ze skrzynki pocztowej każdego miesiąca. Kosmetyki Yves Rocher są naprawdę dobrej jakości i wydajne, więc wystarczał mi zakup 1 do 2 kosmetyków z rabatem każdego miesiąca. Oprócz wspaniałej jakości kosmetyków każdego miesiąca firma przygotowywała inny drobny prezent między innymi jakaś biżuteria, kalendarze, kosmetyczki, torby, ręczniki plażowe, zegarki, apaszki, parasole, maskotki, bombki, świeczniki, budziki i inne drobne rzeczy czasem za drobną dodatkową opłatą. Bardzo miłe jest również to, że Yves Rocher pamięta o swoich klientkach i każdego roku z okazji swoich Urodzin każda klientka otrzymuje drobny prezent najczęściej jakąś biżuterię. W tym roku otrzymałam ładny łańcuszek ozdobiony kryształkami Svarowskiego. Bardzo interesującym rozwiązaniem jest również to, że za każdy zakup każda klientka otrzymuje pieczątki na karcie, które po osiągnięciu określonego poziomu może zamienić na kosmetyk o określonej wartości i otrzymać go za darmo lub za ewentualną drobną dopłatą do różnicy ceny. Niestety promocja ta jest ograniczona do kategorii drobnych produktów z tzw. zielonego punktu, które zawsze są w stałej cenie i nie stosuje się do nich większości zniżek z ulotek Yves Rocher. Czasem do tzw. zielonych punktów możliwe jest zastosowanie drobnych rabatów dostępnych w sklepie Yves Rocher. Oprócz tych zniżek najlepiej kupować produkty, które są dopiero wprowadzane na rynek jako tzw nowości miesiąca i wtedy niezależnie od kategorii są dostępne z dużym rabatem ;)
Ze względu na specyficzną raczej mieszaną cerę nie mogę używać żadnych kosmetyków silnie nawilżających i natłuszczających skórę, ale wprost przeciwnie powinnam używać kosmetyków odtłuszczających skórę i zapewniających jej ładny matowy wygląd bez tzw. efektu "świecenia" skóry. Dlatego najczęściej kupuję kosmetyki do pielęgnacji twarzy z dwóch serii: Pure System i Sebo Vegetal. Pierwsza z nich przeznaczona jest do cery z problemami i skłonnością do przetłuszczania, w której skład wchodzi między innymi super żel oczyszczający z peelingiem z wyciągiem z aloesu BIO i kwasem salicylowym, który głęboko oczyszcza cerę, ładnie pachnie i pozostawia skórę matową. Serię Pure System uzupełniają tonik głęboko oczyszczający, krem tzw stop zaskórnikom i maseczka oczyszczająca oraz punktowe plasterki na wypryski. Druga seria przeznaczona do cery mieszanej, którą również bardzo lubię i która wspaniale wpływa na moją cerę ze względu na wyciąg z tarczycy bajkalskiej, zawiera kilka skutecznych kosmetyków: oczyszczający żel do mycia twarzy, płyn micelarny 2w1, żel krem przeciw niedoskonałościom, oczyszczający peeling do twarzy, żel krem matujący, maseczka oczyszczająca, korektor na niedoskonałości i serum zwężające pory.
Lubię też pozostałe kosmetyki z innych serii między innymi do pielęgnacji ciała, dłoni, paznokci, nóg i wspaniałe zmysłowe i owocowe zapachy wód toaletowych Yves Rocher. Na zdjęciu poniżej zamieszczam kilka z moich ulubionych kosmetyków Yves Rocher przeznaczonych do makijażu. Między innymi czarny tusz do rzęs z serii Volume Vertige, który wspaniale i na długo podkręca rzęsy dzięki wyciągowi z żywicy elemi z Filipin, kolorowe intensywne lakiery do paznokci z wyciągiem z żywicy elemi szybkoschnące i długotrwały efekt ładnych zadbanych paznokci, super delikatne Serum Vegetal o delikatnej żelowej i nietłustej konsystencji wspaniale poprawiające wygląd cery i rozjaśniające delikatne przebarwienia skóry oraz liczne balsamy do ust: owocowe: czereśnia, truskawka, wanilia, masło karite - wszystkie pięknie pachną oraz odżywiają i pielęgnują usta.
Na pozostałych zdjęciach zamieściłam naturalne dezodoranty w kulce o zapachu lawendy z Prowansji, limonki z Meksyku, antyperspiranty z wyciągiem z bawełny z Indii oraz z wyciągiem migdała z Kalifornii.
Na kolejnych zdjęciach znajdują się nowości Yves Rocher France - żel pod prysznic z wyciągiem Karamboli z Malezji z serii Jardins du Monde, najnowszy żel pod prysznic z wyciągiem z liści werbeny z serii un Matin au Jardin i peeling do ciała z wyciągiem z pudrem z pestek moreli o wspaniałym zapachu soczystych moreli, który pachnie tak intensywnie owocowo, że chciałoby się go zjeść ;)
W tym momencie rozumiem napisy na niektórych opakowaniach, które ostrzegają klientów, że produkt nie jest do jedzenia tylko służy do użytku zewnętrznego!
Na ostatnich kilku zdjęciach zamieściłam swoje ulubione perfumy i wody toaletowe między innymi różne wody toaletowe z wyciągiem mojej ulubionej wanilii: Vanille Noire (skład: absolut z wanilii Bourbon, wanilii z Ugandy i wanilii z Tahiti), So Elixir Bois Sensuel (skład: absolut z wanilii, absolut z irysa i olejek eteryczny z paczuli). Następnie delikatne letnie wody toaletowe z serii Naturelle - pierwszy zapach kwiatowo-owocowy z wyciągiem z jaśminu, kwiatu brzoskwini, ambra, piżmo, cedr, cytryna kalifornijska, bergamotka włoska, zielone jabłko i aksamitka, drugi z serii Naturelle Osmanthus z wyciągiem z olejkiem eterycznym z cytryny, z cedru, absolutem z jaśminu sambac i osmatusa, który naturalnie występuje w Chinach i zapach z letniej kolekcji Morza Śródziemnego (skład: bergamotka włoska, cytryna, mandarynka).
Obecnie już niedostępna w sklepie stacjonarnym Yves Rocher - Flowerparty (skład: olejek eteryczny z pomarańczy i z mandarynki, absolut z róży,wanilii, maliny i liczi).
Ostatnie zdjęcie przedstawia mój najnowszy zakup w Yves Rocher - wodę perfumowaną Comme une evidence. Wybrałam się do sklepu Yves Rocher żeby zrealizować comiesięczną ulotkę i przy okazji odebrać prezent urodzinowy z lutego 2016 r. Zastanawiałam się nad wyborem jakiś perfum z dodatkiem wyciągu z róży damasceńskiej, ponieważ podobała mi się nowość z lutego 2016 r. czyli perfumy Secrets d'essances Rose Oud. Jednak w sklepie, gdy wypróbowałam na swojej skórze ten zapach stwierdziłam, że jest piękny, ale jednak nuta drzewa agarowego była zbyt intensywna. Postanowiłam poszukać czegoś z podobnym składem a zwłaszcza zależało mi na słodkim delikatnym zapachu róży damasceńskiej. Dlatego też postanowiłam kupić nową wodę perfumowaną Comme une Evidence (skład: wyciąg z kwiatów fiołka, z dzikich konwalii, absolut z jaśminu, paczula i mech oraz słodka nuta praliny). Obecnie tak bardzo polubiłam ten zapach, że w zasadzie się z nim nie rozstaję.
Kończąc dzisiejszy post, który poświęciłam mojej przygodzie z firmą Yves Rocher zamieszczam filmik młodej francuskiej piosenkarki ZAZ z wymownym tytułem "Paris sera toujours Paris" czyli Paryż zawsze będzie Paryżem ;) czyli najpiękniejszym miastem na świecie. Francja zawsze pozostanie dla mnie idealnym przykładem połączenia elegancji, piękna, luksusu i najlepszych francuskich naturalnych kosmetyków. Dzięki tym wspaniałym kosmetykom każda z kobiet może poczuć się zadbana, piękna i po prostu szczęśliwa :) a otulając się jednym z cudownych i zmysłowych zapachów Yves Rocher możemy poczuć się elegancko i zmysłowo jak Paryżanki, które są jednymi z najbardziej zadbanych i eleganckich kobiet na świecie.
Drugi post na moim blogu postanowiłam zatytułować dokładnie tak jak brzmi tytuł bardzo interesującej książki australijskiej autorki Rhondy Byrne "Sekret". Podobnie jak autorka tej książki miałam dosyć kiepski nastrój i szukałam jakiś optymistycznych i motywujących tekstów w internecie żeby bardziej uwierzyć w siebie. W pewnym momencie wyświetlił mi się jeden z filmików w serwisie Youtube o enigmatycznie brzmiącym tytule "Sekret".
Z czystej ciekawości postanowiłam sprawdzić o jaki sekret chodzi i o czym dokładnie jest ten film. Następnie zaczęłam sprawdzać dalej i oglądałam kolejne filmy ilustrujące tytułowy "Sekret". W końcu okazało się, że filmy te nawiązywały do książki sławnej australijskiej pisarki i producentki Rhondy Byrne. Początkowo zaczęłam słuchać i oglądać tak jakby od niechcenia, ale z czasem treści, które przekazywali różni autorzy filmiku zaczęły mnie coraz bardziej wciągać i zaczęłam się poważnie nad tym zastanawiać. Na początku skojarzyłam, że dotyczy to typowej amerykańskiej "psychologii optymizmu" i wszechobecnego pozytywnego myślenia. Już od czasów szkoły średniej wtedy, gdy po raz pierwszy zetknęłam się z tego typu książkami. Pamiętam jak jako licealistka czytałam bardzo interesującą książkę Davida Schwartza "Pozytywne myślenie drogą do sukcesu". Wtedy rzeczywiście stosując się do rad autora moja młoda osobowość przeszła jakiś rodzaj przemiany i stałam się jeszcze większą optymistką niż wcześniej. Analiza treści zawartych w tej książce pozwoliła mi bardziej otworzyć się na kontakt z ludźmi i spojrzeć na nich w głębszym aspekcie psychologii i socjologii. Pamiętam jak zapisywałam sobie niektóre z ważnych dla mnie cytatów Davida Schwartza, które wzmacniały moją pewność siebie w dążeniu do szeroko pojętego sukcesu ;) Książka Davida Schwartza stała się jedną z moich ulubionych pozycji w mojej biblioteczce i chętnie do niej sięgałam przez kilka lat. Autor podkreśla, że nasze pozytywne nastawienie może dosłownie zdziałać "cuda". Udowadnia na licznych prostych przykładach, że pozytywne myślenie jest bardzo ważne i pozwala odwrócić nieszczęścia i niepowodzenia, które nas spotykają i pozwala nam zmienić wcześniejsze niepowodzenia w sukcesy zarówno na płaszczyźnie emocjonalnej, osobistej czy zawodowej.
Kolejną książką związaną również z podobną amerykańską filozofią "pozytywnego myślenia" była książka słynnego na całym świecie autora Josepha Murphyego "Potęga podświadomości". To książka niejednoznaczna z bardzo głębokim zakorzenieniem w dziedzinie psychologii i nieograniczonych możliwościach ludzkiego umysłu a zwłaszcza jego części czyli właśnie tytułowej podświadomości. To niezwykła książka, chociaż przez niektórych krytykowana za prosty przekaz i schematyczne wątki. Wielu ludzi nie rozumie, że myśleć pozytywnie trzeba cały czas i że należy zmienić swoje podejście do życia w sposób holistyczny. Część ludzi uważa, że pozytywne hasła nie zadziałają, gdyż to tylko takie pisanie czy mówienie, które nie ma w żaden sposób przełożenia na nasze rzeczywiste życie. Autor książki wyraźnie podkreśla, że właśnie wtedy pozytywne działanie podświadomości jest "utrudnione", gdyż podświadomość nie analizuje naszych myśli pod kątem ich poprawności. Podświadomość nie zastanawia się czy to o czym teraz w danej chwili myślimy jest dobre czy złe. Podświadomość tylko stara się "dostosować" do naszych myśli i pomaga nam spełnić nasze marzenia realizując w praktyce nasze aktualne myśli na dany temat. Jeżeli cały czas myślimy, że coś się nam nie uda i poświęcamy tym myślom każdą wolną chwilę gromadząc negatywną energię to bardzo prawdopodobne, że tak właśnie się stanie. Dlatego w każdej chwili naszego życia powinniśmy nauczyć się myśleć pozytywnie i w każdej nawet najmniejszej sprawie dostrzegać pozytywne aspekty.
Wszystkie te psychologiczne techniki i zasady pozytywnego myślenia jakby powróciły do mojej świadomości w chwili, w której oglądałam ten filmik związany z sekretem Rhondy Byrne. Między innymi w tej książce zostały przedstawione zasady pozytywnego działania naszej podświadomości a zwłaszcza jej niesamowite efekty w postaci naszych spełnionych marzeń w rzeczywistości. Zachęcona pozytywnymi efektami, których doświadczali różni bohaterowie przedstawieni w tym filmiku postanowiłam bliżej przyjrzeć się twórczości Rhondy Byrne. Kilka dni później w bibliotece znalazłam książkę Rhondy Byrne "Sekret". Szybko zdecydowałam się ją wypożyczyć i porównać treść książki z materiałem zamieszczonym w filmie w serwisie Youtube. Ze zdziwieniem zauważyłam, że treść i przesłanie autorki jest niemal identyczne. Uważam,że filmik bardziej "przemawia" do naszej wyobraźni w sposób niemal realistyczny ukazując nam bogactwo naszej własnej podświadomości.
Autorka tłumaczy, że tytułowy "Sekret" to po prostu znane od wielu tysięcy lat "Prawo Przyciągania". W swojej książce zamieszcza fragment wyjaśniający czym jest to słynne "Prawo Przyciągania" i na jakich zasadach ono działa:
"Sekret to prawo przyciągania! Wszystko co pojawia się w Twoim życiu, sam je do siebie przyciągasz. A czynisz to za sprawą obrazów, jakie pojawiają się w Twoim umyśle. To jest to co myślisz. Cokolwiek rozważasz w swoim umyśle, przyciągasz do siebie".
"Prawo przyciągania reaguje na Twoje myśli, bez względu na to, czego dotyczą"
"Jesteś najpotężniejszym magnesem we Wszechświecie! Zawierasz w sobie siłę potężniejszą od czegokolwiek na Ziemi i ta niezgłębiona magnetyczna moc emanuje przez Twoje myśli".
"Myśli są magnetyczne i mają własną częstotliwość. Kiedy myślisz, Twoje myśli zostają wysłane w Wszechświat i magnetycznie przyciągają wszystko co jest podobne i odznacza się taką samą częstotliwością. Wszystko, co zostało wysłane, powraca do źródła. A źródłem jesteś TY".
"Jedyny powód dla którego ludzie nie mają tego, czego chcą, jest taki, że częściej myślą o tym, czego nie chcą, niż o tym czego chcą. Słuchaj swoich myśli i słów. Prawo jest absolutne i nie ma mowy o żadnych błędach".
"Prawo przyciągania to prawo natury. Jest bezosobowe i nie dostrzega tego co dobre czy złe. Otrzymuje Twoje myśli i przesyła je z powrotem do Ciebie jako Twoje doświadczenie życiowe. Prawo przyciągania jest po prostu daje Ci to, o czym myślisz.
"Kiedy koncentrujesz myśli na czymś, czego chcesz, i trwasz przy tym, przywołujesz w tym momencie to, czego chcesz, przy wykorzystaniu najpotężniejszej siły we Wszechświecie. Prawo przyciągania nie rejestruje słowa "nie" ani jakichkolwiek określeń negacji".
"Kiedy sobie uświadamiasz to wielkie prawo, tym samym uświadamiasz sobie, jak niewiarygodnie potężny jesteś i że możesz za sprawą MYŚLI urzeczywistnić swoje życie".
W kolejnych rozdziałach autorka dokładnie tłumaczy jak należy posługiwać się "Sekretem". Prowadzą do tego pewne etapy, które można streścić w 3 ważnych krokach:
1. Krok pierwszy: "Poproś"
"Możesz wybrać, co zechcesz, ale musisz to jasno określić. To Twoja praca. Jeśli tego nie zrobisz, prawo przyciągania nie będzie mogło zaspokoić Twoich pragnień. Wyślesz jednocześnie różne częstotliwości i siłą rzeczy osiągniesz niejednoznaczne rezultaty. Być może po raz pierwszy w życiu zastanów się, czego naprawdę pragniesz. Teraz kiedy wiesz, że możesz mieć co tylko sobie zamarzysz, być czymkolwiek i robić cokolwiek, i że nie ma żadnych ograniczeń - czego pragniesz?"
"Prośba to pierwszy krok w Procesie Twórczym, niech więc stanie się ona Twoim nawykiem. Jeśli musisz dokonać wyboru i nie wiesz, w którą stronę podążyć, pytaj! Nigdy nie powinieneś się wahać w żadnej sprawie swego życia. Po prostu pytaj!".
"Krok pierwszy to ustalenie, czego naprawdę chcesz. W chwili, gdy ustaliłeś to jasno w Twoim umyśle, poprosiłeś o to".
2.Krok drugi: "Uwierz"
"Musisz uwierzyć, że otrzymałeś. Musisz wiedzieć, że to czego chcesz jest Twoje w chwili, gdy o to poprosiłeś. Musisz żywić całkowitą i absolutną wiarę. Kiedy już założyłeś zamówienie z katalogu, odpręż się, wiedz, że otrzymasz to, o co prosisz i zajmuj się dalej swoim życiem."
"Traktuj rzeczy, których pragniesz, jako już własne. Wiedz, że się pojawią w razie potrzeby. A potem pozwól im się pojawić. Nie przejmuj się i nie martw się o nie. Nie myśl o ich braku. Myśl o nich jako o własnych, jako należących do Ciebie, będących już w Twoim posiadaniu".
"Jak sprawić by uwierzyć? Zacznij fantazjować. Bądź jak dziecko i fantazjuj. Zachowuj się tak jakbyś już to miał. Fantazjując zaczniesz wierzyć, że otrzymałeś. Dżin odpowiada na Twoje dominujące myśli cały czas, nie tylko w chwili, gdy prosisz. Dlatego, kiedy już poprosiłeś, musisz nadal wierzyć i wiedzieć. Miej w sobie wiarę. Przekonanie, że masz upragnioną rzecz, ta niezachwiana wiara, jest Twoją największą siłą. Kiedy uwierzysz, że otrzymujesz, przygotuj się i patrz, jak zaczyna działać magia!".
3.Krok trzeci: "Otrzymaj"
"Krok trzeci i ostatni w tym procesie to otrzymywanie. W związku z tym powinieneś czuć się wspaniale. Czuj się tak, jak będziesz się czuł, kiedy to otrzymasz. Odczuwaj to już teraz".
"Ważne jest w tym procesie, by czuć się dobrze, być szczęśliwym, ponieważ kiedy tak się czujesz, przestawiasz się na częstotliwość tego, czego pragniesz".
"Wszechświat czuje. Jeśli wierzysz w coś tylko intelektualnie, ale tego nie podbudowujesz odpowiednim uczuciem, to nie masz dostatecznej siły, by pokazać to, czego chcesz w życiu. Musisz to odczuwać".
"Otrzymuję teraz. Otrzymuje wszystko, co w moim życiu dobre, w tej chwili. Otrzymuję (wpisać przedmiot pragnienia) teraz. I poczuj to. Poczuj to tak, jakbyś już to otrzymał".
"Kiedy się czujesz, jakbyś miał to teraz, i to uczucie jest realne, wierzysz, że otrzymałeś i otrzymasz".
"Czasem nie będziesz nawet świadomy, że wykorzystałeś "działanie", dopóki nie otrzymasz, ponieważ wydawało Ci się ono takie proste. Spojrzysz wtedy wstecz i dostrzeżesz niezwykłość i sposób, w jaki Wszechświat doprowadził Cię do tego, czego chciałeś, i doprowadził to, czego chciałeś, do Ciebie".
"Zaufaj instynktowi. To Wszechświat Cię inspiruje. To Wszechświat komunikuje się z Tobą na częstotliwości, jaką otrzymuje. Jeśli doznajesz intuicyjnego albo instynktownego uczucia, podążaj za jego głosem, a przekonasz się, że Wszechświat w magnetyczny sposób przybliży Cię do otrzymania tego, o co prosiłeś".
"Pamiętaj, że jesteś magnesem, który przyciąga do Ciebie wszystko. Kiedy już w sposób jasny określiłeś w swoim umyśle, czego chcesz, stałeś się magnesem przyciągającym te rzecz, ona zaś z kolei staje się magnesem przyciąganym do Ciebie. Im więcej ćwiczysz, im bardziej dostrzegasz prawo przyciągania rzeczy do Ciebie, tym większym magnesem się stajesz, ponieważ zyskujesz dodatkowo mieć wiarę przekonania i wiedzy".
"Ufaj Wszechświatowi. Ufaj i wierz niezachwianie. Naprawdę nie miałam pojęcia, jak przenieść ideę Sekretu na ekran. Po prostu trwałam przy końcowym efekcie tej wizji, widziałam go wyraźnie w swoim umyśle, czułam go z całych sił, i wszystko, czego potrzebowaliśmy, by stworzyć "Sekret", zostało nam dane".
Moi Drodzy czytelnicy bloga serdecznie zachęcam do obejrzenia filmu, o którym pisała powyżej autorka Rhonda Byrne i do stosowania "Sekretu" i prawa przyciągania w swoim życiu!
"Uczyń pierwszy krok w wierze. Nie musisz widzieć całych schodów. Uczyń tylko pierwszy krok". Marthin Luther King
Pomysł na powstanie tego bloga
powstał bardzo spontanicznie. Postanowiłam podzielić się z moimi przyszłymi czytelnikami
tzw. sekretami Agnes czyli wszystkim co mnie motywuje i inspiruje poprzez
sztukę ,książki, muzykę, fotografie i osoby. Ostatnio częściej skupiam się na
swoich myślach i zastanawiam się nad filozofią i sensem naszego życia.
Zaraz na początku tego roku
2016 postanowiłam zmienić coś w moim życiu. Do tych przemyśleń skłonił mnie zwyczaj
wyznaczania sobie tzw. noworocznych postanowień na dany Nowy Rok ;)Chciałam żeby
oprócz codziennych zajęć związanych z pracą zawodową i innymi obowiązkami
znalazło się w moim życiu miejsce na liczne pasje i zainteresowania które przez
kilka lat trochę zaniedbałam.
Do zmiany myślenia skłoniły mnie
wydarzenia minionego roku, które nie były zbyt przyjemne, ale zrozumiałam, że w
naszym życiu każdy z nas powinien uczestniczyć w różnych zarówno złych jak i
pozytywnych wydarzeniach żeby potrafić odróżnić te piękne warte wspomnień
wydarzenia i wtedy jeszcze bardziej je docenić!
Dokładnie jak w poniższym
cytacie:
„Życie jest jak książka. Niektóre rozdziały są smutne, niektóre
szczęśliwe a niektóre ekscytujące, ale gdy nigdy nie przewrócisz strony… nigdy
się nie dowiesz które z nich przetrzyma”
Czasami warto odbyć trudną i
szczerą aż do bólu rozmowę żeby zrozumieć swoje dawne błędy i wyjaśnić
wszystkie nieporozumienia.
Wtedy dawne tzw. błędy
przeszłości nie będą nas definiować, ale oznaczać naszą drogę, którą nas
poprowadzą.
Warto zmienić swoje nastawienie i
z każdej nawet smutnej i trudnej sytuacji wyciągać właściwe wnioski oraz uczyć
się jak żyć w sposób bardziej świadomy i nieustannie dążyć do osiągnięcia szczęścia!
Idealnie pasuje do tej sytuacji stwierdzenie Vincenta Van Gogha:
„ Najlepszą drogą
do poznania życia jest kochać wiele rzeczy”.
Dlatego właśnie warto czasami
pozwolić odejść ludziom, którzy nas zlekceważyli i poświęcić swój wolny czas na
pogłębianie wszystkich życiowych pasji.
Rzeczywiście po czasie można
dojść do wniosku, że rozstanie z pewnymi ludźmi którzy nas wykorzystują nie
dając zupełnie nic w zamian nie ma sensu. Czasem warto odejść i spróbować na
nowo żyć własnym życiem a patrząc w przeszłość przypomnieć sobie wszystkie
rzeczy i osoby, które nas inspirowały i sprawiały, że życie było piękne i pełne
pasji. Warto ten wolny czas którego nie poświęcamy już dla osób, które na to
nie zasługiwały zagospodarować w sposób pozytywny i korzystny dla siebie i
innych. Niemal od zawsze lubiłam pomagać bezinteresownie innym ludziom. Jednak
życie udowodniło mi, że czasem nie warto się poświęcać dla innych, którzy nie
dosyć, że nie docenią naszych dobrych intencji to jeszcze unieszczęśliwiają nas
i nie pozwalają żyć szczęśliwie i w sposób niezależny zgodnie z samym sobą.
Dawne rozczarowania takimi ludźmi spowodowały, że częściej zastanawiam się nad
sensem dobra i innych zdarzeń, które nas spotykają każdego dnia. Ten cytat
poniżej od zawsze wydawał mi się taki motywujący, ale też bardzo trudny do
zastosowania w praktyce ;) Jednak na przekór trudnościom trzeba spróbować
wybaczyć przede wszystkim sobie samemu to, że pozwoliliśmy na zranienie nas i
wybaczyć tym ludziom, którzy poprzez swój egoizm i obojętność nas skrzywdzili.
Natomiast to drugie poniższe stwierdzenie
stanowi bardzo głębokie przemyślenie i mogę zgodzić się z anonimowym autorem aforyzmu,
że : „Bycie dla kogoś pierwszą miłością może być wspaniałe, ale bycie jego
ostatnią miłością wykracza poza ideał”. Tego sobie moi drodzy czytelnicy bloga
możemy życzyć żeby odnaleźć tą jedyną miłość, która nie musi być pierwsza, ale
ważne żeby była ostatnia i żeby trwała nieprzerwanie do końca życia :*
Przedwczoraj wieczorem skończyłam
czytać interesującą książkę Michała Hellera „Podróże z filozofią w tle”.
Postanowiłam ją przeczytać zachęcona jakąś recenzją zamieszczoną na Facebooku i
nie rozczarowałam się. Na początku wydawało mi się, że książka jest trochę zbyt
„sprawozdawcza”, gdyż stanowi ona w jakimś sensie opis podróży, które w
przeważającej części były wyjazdami na różne konferencje naukowe nie tylko w
Europie ale i na całym świecie. Profesor Heller w interesujący sposób postrzega
otaczający nas świat a właściwie wszechświat jako specjalista od kosmologii. Podczas
różnych naukowych odczytów zastanawia się wspólnie z innymi prelegentami nad
sensem życia, etyką i ontologią.
W swoich naukowych dywagacjach
zadaje sobie i nam pytania, na które mamy sobie samodzielnie odpowiedzieć. Między innymi
stwierdza, że:
„Dobro jest czymś ontologicznym tzn. ,że nie zależy od czyjejś
intencji ani tego czy ktoś je czyni czy nie, ale jest czymś rzeczywistym i
obiektywnym…. Dobro jest źródłem Istnienia a istnienie sprawia, że Dobro jest.
W nowoczesnej logice może by się to nazywało samoodniesieniem. Jeżeli etyka i
ontologia to jest to samo a bez wolności – jak wiemy z własnego doświadczenia
nie ma etyki to wolność musi być jakoś wkomponowana w ontologię rzeczywistości.
Jeżeli Dobro i Istnienie są ontologicznie sprzężone, to w tym sprzężeniu musi
być miejsce na wolność. Najlepsza spośród wszystkich możliwości – z wolnością
wpisaną przynajmniej w niektóre z nich – nie jest rozwiązaniem zadania z
kombinatoryki; jest strategią Nieskończoności. A w konfrontacji z
nieskończonością zawodzą nasze ludzkie kalkulacje”.
Zainspirowana filozofią Profesora
Michała Hellera dotyczącego poczucia wolności myśli i poglądów ludzkich podczas
przeglądania wydarzeń na Facebooku zauważyłam, że niedawno odbył się w Polsce koncert
Alvaro Solera młodego i niezależnego hiszpańskiego artysty, który w bardzo udany sposób
łączy muzykę pop z brzmieniem hiszpańskim w stylu latynoskim.Muzyka tego artysty ma w sobie dużo radości, optymizmu, swobody i kojarzy mi się z niczym
nieograniczoną wolnością :) Jego debiutancki singiel „El mismo sol” z
pierwszego albumu „Eterno Agosto” stał się w krótkim czasie hitem i zajmował
pierwsze miejsca list przebojów w większości europejskich krajów.Powstała
interesująca wersja utworu „El mismo sol” z gościnnym udziałem Jennifer Lopez. Drugi
singiel „Agosto” również podbija europejskie listy przebojów.